Hotelow Aleksandr Stiepanowicz
Ludzie radzieccy mają prawo do godziwego wypoczynku. Jednak problemem zarządców pensjonatów była mnogość narodów wchodzących w skład Związku Radzieckiego, reprezentujących różne kultury i języki. W pensjonacie „Krasnaja Zwiezda” zarządzanym przez Aleksandra Stiepanowicza traktorzysta z Ułan-Ude zabrał (przez pomyłkę?) klucz do pokoju tkaczki spod Czelabińska, Jewgienia Szyszkowa chciała w nocy napić się czaju, Dżochar Szamajew oddał szlafrok do pralni i nie mógł go odnaleźć, Dżiwan Polakjan szukał pociągu do Erewania a mongolski korespondent „Prawdy” ciągle pytał która godzina, bo chcąc przeprowadzić wywiad z obcokrajowcem usłyszał „nie mam czasu”, zrozumiał więc iż osobnik ów nie posiada zegarka… Kłopoty się mnożyły.
Zarządzeniem Aleksandra Stiepanowicza ustawiono więc koło drzwi wejściowych solidny stół, przy którym całodobowo pełnili dyżur wybrani pracownicy pensjonatu. Wymogiem była znajomość przynajmniej dwóch języków obcych (np. abchaski i gruziński) oraz orientacja w mieście. Ten sposób obsługi gości upowszechnił się szybko w innych pensjonatach pod nazwą recepcji Hotelowa.
Hotelow był także autorem innych udogodnień. Zarządził on w swym pensjonacie, by gości budzono dopiero o godz. 10:00, aby mogli dobrze wypocząć. Taki sposób rachuby czasu znany jest pod nazwą doby Hotelowa.
Wynalazki: doba hotelowa, recepcja hotelowa